Jazz

Wydaje mi się, że rok w rok zaznaczałam tutaj, że 30 kwietnia  to Międzynarodowy Dzień Jazzu. (Jasne, kto go obchodzi, ten obchodzi i jasne, że nie wszyscy muszą) Ja obchodzę w taki sposób, że go słucham, tzn. Jazzu. Nie tylko w tym dniu zresztą. I dziś zatem króciutki jazzowy sygnał dla tych z Was, którzy to lubią, pomieszany  z sygnałami dotyczącymi WIOSNY – Wiosny już pełnej, dojrzałej, dorosłej…..

A teraz Oscar Peterson ( ur.15 sierpnia 1925r – zmarł 23 grudnia 2007r) – kanadyjski pianista i kompozytor jazzowy ze swoim trio:

oraz z innym sławnym pianistą amerykańskim Count Basie ( ur. 21 sierpnia 1904, a zmarłym 26 kwietnia 1984r):

czyli wiosenny jazz…

Nasza Ziemia

PRZYPOMNIENIE:

ŚWIĘTO MATKI ZIEMI ZOSTAŁO UTWORZONE W 2009 ROKU PRZEZ ZGROMADZENIE OGÓLNE  ONZ. CEL – TO OCHRONA NASZEJ PLANETY I PROMOWANIE HARMONII Z NATURĄ I ZIEMIĄ.

Hiszpania 04.2011 204

„Wzywam rządy, przedstawicieli biznesu i wszystkich obywateli świata do okazania należnego szacunku Matce Ziemi oraz do dbania o nią w sposób, na jaki zasługuje.” – oświadczenie sekretarza generalnego ONZ na obchodach w 2010 r.

ZIEMIO –  PLANETO LUDZI. PRZEPRASZAM!

IMG_0784

PRZEPRASZAM.

Za morskie fale pokryte ropą, zastygłe w bezruchu,

za skrzydła gęsi wędrownych obklejone smarem,

za twardy stos plastiku w wielorybim brzuchu,

za smród miast i powietrze duszące i szare.

PRZEPRASZAM –

Za kikuty wszystkich, ściętych w lasach drzew,

za ginące w nich zwierzęta i ptaki.

Przepraszam. Już widzimy Twój wielki gniew,

jego siłę, moc i jasne oznaki.

PRZEPRASZAM.

Za zasnucie dymem czystych słońca wschodów,

za zatrucie rzek, jezior i zielonych pól,

za roztapianie twych odwiecznych lodów.

PRZEPRASZAM i rozumiem twój ból.

ferie 2015 059

PS.

Wyszłam dzisiaj do ogródka wcześnie rano,

żeby zanieść szalik zmarzłym tulipanom.

Widzę  kwiat od nowa nagłym chłodem ścięty,

a na nim przycupnął  robak – też  zmarznięty.

Co się dzieje z tą WIOSNĄ? – spytał bardzo zły –

oszalała  NATURA? Nie, robaczku, MY.

Takie tam – na wiosnę

Pani Mila,  asystentka z Czech

hoduje na swym balkonie mech

i wiosną, zwykle nago

ćwiczy tam figo-fago,

chociaż wszyscy krzyczą, że to grzech!

IMG_0811

Pan magister, biolog, Jarek Kurz 

chciał tej wiosny pojechać gdzieś w busz,

lecz dziś na polskiej łące

poluje na zające,

bo od żony dostał dobry nóż.

Piotr – chcąc z wiosną zwiększyć apanaże

w knajpie robił kluseczki na parze,

gdy mu raz wyszła pulpa,

łkał głośno : – Mea Culpa!

i kierownik musiał wezwać straże.

IMG_0816

Ekspedientka Monika z Iławy

wiosną była skora do zabawy, 

gdy wczoraj na weselu

otoczyło ją wielu,

to krzyknęła: – Precz! Chcę tylko kawy!

IMG_0818

Kacper, technik z warszawskiej Ochoty

choć był łasy na wszelkie zaloty,

gdy zobaczył, że zima,

wiosnę za gardło trzyma,

rzekł: – Z tym wszystkim czekam do soboty.

Światło i cień

Tak było, tak jest i zawsze będzie

i to się w naszym życiu nie zmieni,

że oprócz blasków, snuje się wszędzie

dość nieprzyjemny tłum różnych cieni.

IMG_0537

Ot, pierwszy z brzegu – cień wątpliwości:

Przyjdzie? Nie przyjdzie? (Choć obiecała!)

Lubi? Nie lubi? – cień niepewności,

cień niepokoju: Czego się bała?

Jeśli odejdzie,, co ze mną będzie?

Cień strachu, złości, lęku i smutku,

łażą złe cienie za nami wszędzie,

ciszej, bądź głośniej i pomalutku.

Te cienie nie zawsze są widoczne.

Są jednak inne cienie, te dobre, widzialne, istnienie których zależy wyłącznie od intensywności blasku światła słonecznego, nocnej lampki, świecy, czy ogniska. Wszyscy je znamy, a ja czasem lubię poobserwować te moje domowe, które się zmieniają razem z porą roku i dnia chociaż występują w podobnych miejscach. Niektóre są, owszem, lekko ponure, ale inne budzą we mnie CIEŃ RADOŚCI i UŚMIECHU, a nawet CIEŃ NADZIEI, że nie wszystko jest beznadziejne. Dlaczego? Bo jak je widzę, to mam pewność, że znów świeci słońce. Kilka z nich dziś Wam przedstawiam.

Macie też swoje cienie? A jakie swawolą w Waszym domu?