Światowy Dzień Pluszowego Misia – 25 Listopad

Teodor Roosevelt- dwudziesty szósty prezydent Stanów Zjednoczonych, będąc w 1902 roku na polowaniu z przyjaciółmi, zażądał uwolnienia małego, przypadkowo postrzelonego niedźwiadka. Czytając to prasowe doniesienie, pewien producent zabawek postanowił stworzyć pluszowego misia dla dzieci i właśnie 25- go Listopada 1902 r pierwszy miś Teddy Bear pojawił się na świecie. Sto lat później utworzono Dzień Pluszowego Misia.

Mili Państwo,    lato PŁawna 2010 080lato PŁawna 2010 080

Mam pytanie, aktualne właśnie dzisiaj

( nie spodziewam się od Państwa odpowiedzi):

Czy jest ktoś, kto NIGDY nie miał Pluszowego Misia?

Czy u wszystkich stary MIŚ gdzieś w kącie siedzi?

Smutny trochę, bo już minął czas, niestety,      wiosna15 061

gdy wskakiwał wieczorami wam do łóżka,

a wy, żale, tajemnice i sekrety

szeptaliście mu cichutko  wprost do

uszka.

 

 

W dzień, targany był za uszy, (co się zdarza!)     IMG_7812

i ciągnięty po podłodze ( łapki zszyte!),

był pacjentem, gdy bawiłeś się w lekarza

i znieść musiał twe zastrzyki  w brzuszek

wbite.

A gdy przyszedł dzień ponury, a z nim

smutki,

czy noc zła, a razem z nią sny – ciemne cienie,

przytulałeś MISIA i choć był malutki

dawał ciepło, miłość, oraz pocieszenie.

Jeśli nigdy sam nie miałeś pluszowego misia,

nie jest ważne, czy masz sześć, czy sześćdziesiąt lat,

kup go, przytul, jak najszybciej, choćby dzisiaj,

gdy obchodzi  ŚWIĘTO MISIA cały świat.

IMG_7849

 

Proza bożonarodzeniowa

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Za miesiąc kolejne Święta Bożego Narodzenia. A ja przypomniałam sobie 2 scenki.

Mają wspólny tytuł : ” TO MY?”

Daję wcześniej, może ktoś, gdzieś je wykorzysta?

XI - XII 2013 029

                                                 SCENKA  I

(Po scenie, niespokojnie krąży wokół siebie małżeństwo. On z komórką w ręku, z teczką, ona z paczkami prezentów)

MĄŻ : ( do komórki) Pani Józiu! Spakowała nas Pani? Nie, nie, samolot mamy za pięć godzin, teraz polecimy na lancz. Dziś wigilia? No, tak, wiem, wiem, ale tam, gdzie lecimy wigilia będzie jutro pani Józiu. Walizki mają być spakowane.

(wzrusza ramionami, kiwa porozumiewawczo na żonę, wyłącza się))

 – No, spakowała nas, możemy gdzieś sobie wstąpić.

ŻONA: – Mam tylko nadzieję, że nie spakowała kożuchów, ona sobie nawet nie wyobraża, że istnieją miejsca, gdzie w Boże Narodzenie można się kąpać i opalać.

MĄŻ: – Co się dziwisz, prosta kobieta. Cieszysz się na tę wyprawę?

ŻONA: – No…tak…oczywiście…chociaż dzieci…

MĄŻ: – Co, dzieci? Co, dzieci? Przecież miałaś to z nimi załatwić, wiesz, że miałem ciężki tydzień! Trzeba czasem i od nich odpocząć.

ŻONA: – Tak, tak, wyjaśniłam im, Wiola trochę płakała, ale już wczoraj wysłałam ją do tej…no…jak jej tam…koleżanki, co jej rodzice dzwonili, że może u nich , och… mniejsza  o to..a Bartek….

MĄŻ: – Co znowu z Bartkiem?!

ŻONA: – No…wyobraź sobie, że powiedział, że zostaje w domu i spędzi święta  z panią Józią! Zjedzą razem śledzia i coś tam obejrzą, no wiesz…

MĄŻ: – Z panią Józią? Z pomocą domową?? Z emerytką? A cóż to za towarzystwo dla nastolatka? Nie miał innych pomysłów? A może żartował?

ŻONA: – Mówił poważnie,ja go znam, uparty jest…a…prezenty to chyba im zostawimy na łóżkach, co? Bo choinki nie warto było…ale wiesz…tak mi jakoś…

MĄŻ: – Tylko nie zaczynaj!  Już to obgadaliśmy! Zrozum, te bachory mają i tak lepiej, niż my mieliśmy! Lekcje jazdy konnej? Proszę bardzo! Korepetycje? Bardzo proszę! Nowe laptopy, gitara, najmodniejsze ciuchy, oczywiście, wszystko dla nich!

ŻONA: – No…tak, chodzą na lekcje hiszpańskiego, Bartek na judo, Wiola na balet i rysunki, byle by się uczyli, co nie?

MĄŻ: –  No, sama widzisz. Czego im brakuje? Gwiazdki z nieba?

ŻONA: – Ale wiesz, Wiola była jakaś taka..

MĄŻ: –  Przejdzie jej! Będzie się tam świetnie bawiła, zobaczysz…

ŻONA: – Dzwoniła też twoja matka, nie ma siły jechać do tej swojej kuzynki na święta i myślała, że…

MĄŻ: – Może przyjechać do Bartka i pani Józi, dam jej nawet na taksówkę, zaraz zadzwonię…wiesz, matka mnie zawsze rozumiała

ŻONA: – Ale jednak…jak tak pomyślę…

MĄŻ: –  To nie myśl! I słuchaj, nie po to pracujemy od rana do wieczora, żeby teraz nie móc sobie skoczyć do ciepłych krajów, o co chodzi? No ?

ŻONA: – Już to mówiłeś, wiem…

MĄŻ: – No, właśnie, więc w czym problem, kobieto? Chodź, wpadniemy teraz sobie na małego drinka. Już mnie zdenerwował ten biegający tłum. Biegają sami nie wiedzą, po co. Przesada! Przesada z tymi świętami! To wolne dni, po prostu wolne dni! No, szybciej, idźmy już stąd!

IMG_8066_LI

 

                                                                          S C E N K A II

(Na scenę wpada rodzina. Tata zadyszany wlecze za sobą sporą choinkę.Mama obładowana zakupami, syn i córka patrzą w komórki. Wszyscy biegają w kółko)

Ojciec: – No, w tym roku będzie jeszcze większa. Kowalscy już nas nie przebiją! A dokupiłaś lampki, Irenko? Tak spowijemy nimi dom od frontu, że blask do szosy dojdzie. Podziwiać będą. No …do garażu, do garażu – (śpiewa na melodię „W żłobie leży”…

Syn: – A Robert od Kowalskich mi powiedział, że ci obok nas zamówili wielkiego jelenia u Niemców, mają go już w szopie i podobno całego objarają lampkami, a my, co?

Ojciec: – Jelenia, powiadasz? To niech on z tym jeleniem uważa, bo jak go za długo przetrzyma, to ludzie pomyślą, że to symbol…

Mama: – Krzysiu, uspokój się, dzieci…

Córka: – Tato! Ale COŚ w ogrodzie powinniśmy mieć!

Ojciec: – Ma rację, coś by się przydało

Syn: –      Może niedźwiedzia? W łapach mógłby trzymać taki wieniec z lampkami, czy coś..

Córka: – O, rany, nie wygłupiaj się, co ma miś do świąt?

Syn: –      A co ma jeleń?

Ojciec: – No…zaprzęgają go chyba do tej bryki z Mikołajem, nie?

Mama: – No, właśnie. Jednak coś by się przydało, Krzysiu, przyznaj. A jakiej wielkości ma być ten ich jeleń, wiesz coś, synku?

Syn: –   No, chyba ojcu do pasa tak sięgnie, jak nic.

Ojciec: – No, to mikrusik raczej, prawie go widać nie będzie, trzeba by tu wymyślić coś bardziej…

Córka: – Wiem! Wiem! Pamiętacie tego gipsowego anioła, co go ciotka Ziuta na wyprzedaży figur ogrodowych w Toruniu kupiła? Ze dwa metry ma, jak nic! Jak by mu tak skrzydła z tiulu na drutach dorobić i obtoczyć lampkami dookoła…

Mama: –  Och, córciu wspaniały pomysł, anioł leży na strychu. Krzysieńku, dorobisz? Zapalimy go?

Ojciec: –  Dorobimy, dorobimy i zapalimy!

Córka: – Ale będą święta, nie przebiją nas nawet ci po prawej!

Syn: – No! Musimy film nakręcić! Na you tuba wrzucimy, niech zobaczą jak się w Polsce świętuje!

Mama: – Zejdźcie  ze ścieżki, szybko, bo ktoś nadchodzi, niech nie widzą naszej choinki za wcześnie.

                         K O N I E C

Tytuł - gwiazd naszych...

 


 

 

 

Wasze-moje rymowanki

rdza i minia

 

Stało się. Doczekałam się Waszych rymowanek – uzupełnianek i wszystkie  tu przedstawiam. Uwaga: Moje są tylko fragmenty zapisane w bordowym kolorze reszta, czarnym drukiem  to nadesłane DOPISKI. BRAWO!

Chyba każdy z nas

lubi jesienny las…

IMG_7727
Chociaż potrafi nastraszyć. Takie COŚ czekało na mnie – Leśny Pan?

Lecz zapytajmy, chociaż raz,

czy las też lubi nas?

Czy lubi na przykład drwali,

którzy do niego wjechali,

czy lubi ludzi na quadach,

co poruszają się w stadach?

Miałbym tu wątpliwości,

co do kochania ludzkości

przez las traktowany jak  d r e w n o.

Wręcz myślę, że NIE, na pewno..

………………..

Gdyby dzisiaj żył FARAON,           

 

też, jak ja jadłby makaron

choć raz dziennie...powolutku

wcinał by go aż do skutku.

Potem siadał by w koronie na

na swym pięknym, złoty tronie

i rozmyślał, albo nie –

czy makaron jutro zje?

Jeszcze powiem, na zachętę,

że makaron jem al dente,

bo to szybko się gotuje

i wszystkim zawsze smakuje.

……………………..

IMG_7791

Pewien Śledź chciał dzieci mieć, 

lecz prześledziwszy życie swe,

podjął decyzję, że jednak NIE..

Słysząc to, pani Śledziowa

nabrała w pyszczek wody „Raj”

i pomyślała: „W to mi graj!.

Zamiast dziś małe dzieci mieć,

mogę się bawić tak, jak Śledź

Będę pływała w oceanie

i nic mi złego się nie stanie”.

Lecz los okrutny zechciał chcieć,

BY BARDZO SZYBKO WPADŁA W SIEĆ.

I z tego morał jest dla śledzi:

Mnożyć się trzeba, jak sąsiedzi,

bo los KAŻDEGO ŚLEDZIA ŚLEDZI.

…………………

wigilia 2012 + ferie 2013 086

Żyją z na nami na tej Ziemi, lubią nasze dłonie

psy i koty,  zebry, owce, konie, nawet słonie.

Dziś, niech każdy dobry człowiek jedno zapamięta,

że nie lubią naszych dłoni jedynie cielęta.

Bowiem, z cielęcej skórki robimy rękawiczki,

by nie brudzić sobie dłoni wsiadając do bryczki.

…………………..

 

Kurcze blade! Tak bym chciała za sto, dwieście lat

zerknąć choćby na momencik na ten przyszły świat.

Jaki będzie? I czy będzie? Czy go trafił szlag?

Czy też, pięknie się rozwinął, a z nim razem MAK?

MAK, to myślę, jest musowo coś do rozwijania,

bo bez opium ten świat będzie nie do wytrzymania!

Gdy ROBOTY się zabiorą do PAŃ zabawiania,

ROBOCICE zasię, w kuchni będą do sprzątania,

gdy komputer będzie mędrszy niż najmędrszy człowiek,

to bez opium nikt nie zaśnie, wręcz nie zmruży powiek.

……………………

Proszę Państwa, bo kobietę stać na wszystko

i nie musi być, doprawdy, feministką.

Moc kobiety nie tkwi w pięści, czy w muskułach,

bo tkwi ona w jednym fakcie, że umie być czuła.

                                                                              Jacek M

Tenże Jacek przysłał mi również wyjątki z pewnego artykułu,  które śmiało mogą być komentarzem do do jednej z tych  rymowanek:

……Życie w „rozszerzonej nowoczesności” będzie polegało na tym, że technologie zaczną nakładać swoje własne reprezentacje i formy na najgłębsze ludzkie doświadczenia: miłości, przyjaźni, polityki, poszukiwania ostatecznego sensu i nie tylko. Będzie to świat, w którym jednostka cyfrowa może stać się Twoim najlepszym przyjacielem, jednym z tysiąca innych, opisanych i szczegółowo skonfigurowanych. Świat, w którym idee polityczne zdobywające miliony zwolenników zostaną uprzednio wygenerowane przez AI.

….Właśnie takim cyfrowym przyjacielem z nowym wirtualnym interfejsem jest Replika (5), czyli zasilany przez sztuczną inteligencję chatbot uruchomiony w marcu 2017 r. przez amerykański startup Luka. Aby się z nim skomunikować, pobierasz aplikację, nadajesz Replice nazwę i zaczynasz z nią rozmawiać, wymieniając się krótkimi wiadomościami SMS. Replika uczy się Ciebie. Rozwija się. Wasze rozmowy stają się coraz bardziej naturalne, bardziej osobiste. Wkrótce Replika jest już czymś w rodzaju przyjaciela. Z biegiem czasu – po wchłonięciu Twoich zainteresowań, pasji i fobii, codziennych nawyków, wzorców rozmowy i tonu głosu – staje się… Tobą. Symulacją Twojej osobowości. Lustrem, w które możesz się wpatrywać i zastanawiać nad sobą. Użytkownicy Repliki sygnalizują ponoć rozwijanie z nią niesamowicie bliskich relacji.

..Jeśli jesteśmy w stanie budować takie światy, dlaczego ktoś chciałby je opuścić? Okazuje się, że niektórzy, np. młodzi mężczyźni, już teraz czerpią większość celów w swoim życiu z gier wideo, a nie z nauki, pracy czy relacji z płcią przeciwną. Co się stanie, gdy gry wideo staną się nieodróżnialne od prawdziwego życia? Co się stanie, gdy już nie będziemy chcieli wracać z wirtualnych przestrzeni i mieć innych przyjaciół niż przyjaciele cyfrowi?

                                                                                                                                        Mirosław Usidus

A to rymowanki od Barbary M

Chyba każdy z nas

lubi jesienny lasIMG_7726

Zimowy też lubimy,

gdy po pas brodzimy

w śniegu.

(choć pewno już tylko w Bieszczadach

taki zimowy las wypada).

Dlatego liście zbieramy,

kolory układamy

i zdjęcia lasu robimy,

czekając nadejścia zimy.


InkedIMG_7797_LI

Gdyby dzisiaj żył FARAON,

też, jak ja, jadłby makaron

choć raz dziennie… wegański,

w sam raz wielkopański.

Przyrządzony na ostro

przyprawami, co prosto

dotarły z centrum Afryki.

Dodane bez zbędnej krytyki

powodują, że ów makaron

jeść może sam Faraon.

……………………

 

Pewien Śledź chciał dzieci mieć,

lecz prześledziwszy życie swe,

podjął decyzję, że jednak NIE.”

Słysząc to, pani Śledziowa

nabrała w pyszczek wody 

                        IMG_7799

i rzekła:

„To pierwszy stopień do piekła!

Swoich mieć nie musimy,

Wszak mało to dzieci bez rodziny!”

I nie myśląc sobie zbyt wiele,

Ruszyła do Domu Dziecka. W niedzielę!

—————-

Kurczę blade! Tak bym chciała za sto, dwieście lat

zerknąć choćby na momencik na ten przyszły świat.

Jaki będzie i czy będzie…

XI - XII 2013 060

Czy zostaną wszystkie cztery pory roku,

czy tylko jedna lub dwie – z doskoku?

Czy reszka ludzkości, która zostanie

Będzie pływać łódkami czy wsiadać na sanie?

Przymuszewo 2011 079   Przymuszewo 2015 078

Czy ludzie będą dobrzy i żyć godnie

Czy będą tylko walczyć i czynić zbrodnie.

Co zostanie z naszej historii, kultury?

I czy znać będą dawne dzieła muzyki i architektury? lato PŁawna 2010 053                 Przymuszewo 2011 094

Kurcze blade! Jak tak myślę sobie, że chyba jednak wolę

nie wiedzieć co będzie za sto lat na tym padole!

 

 

 

Sztuka czy sztuczka?

Tytuł -poranne owoce do jogurtu
Tytuł: Owoce do porannego jogurtu

Tytuł - Przejrzałe owoce do jogurtu
Tytuł: Przejrzałe owoce do porannego jogurtu

Czy istnieją w tym kraju przejrzyste wytyczne

dotyczące tego, co jest ładne i poprawne artystycznie?

Czy jest jasne, co odrzucać, tępić, traktować jak kicz i śmieć?

I czego prawdziwy Polak nie powinien w domu mieć?

Tytuł - Pejzaż323
Tytuł: Pejzaż 324

Pytam, bo chcę być cool i oczywiście  au courant

i wiedzieć: oto sztuka,  a to obok – zwykły  kant.

Czy prosty obraz: „Czarne Kropki Na Zielonym Tle”,

jest już sztuką, a „Jelonek Przy Źródle”to  już nie?

Wąchock 2010,Głosków 027

Czy rzeźba: „Sołtys W Glinie?” zasłużył na sławę?

IMG_7785  IMG_7783

Chyba tak, bo gdy zerkam na kolejną zjawę,

myślę, że za tę w spiżu ciosaną, setną, znaną postać,

twórca  powinien mandat (wysoki!) lub, wręcz areszt dostać.

Tytu - Co zobaczyłam we wzorze kafelków w łazience
Tytuł: Ujrzana we wzorze kafli łazienkowych

Dlaczego coś jest sztuką? Gubię się w tym świecie.

Liczy się kontekst? Nazwisko? Zamysł? Też nie wiecie?

Czasem patrzę na DZIEŁO i myśl przyfruwa zła:

więcej piękna i czaru  niż TO, w sobie ma –

jesiennie odmieniona kupka psia.

nowy folder 013

Nie mam złudzeń i wyjaśniam, (to ostatnia sprawa):

Moje rymki – to nie  SZTUKA –  tylko, ot,  ZABAWA.

Z okazji…Dnia Schaboszczaka – 7 Listopad

nowy folder 001

Schabowy, schabowy!

(Wiem dobrze, że niezdrowy),

chrupiący i brązowy,

najlepszy z polskich dań!

Schabowy, schabowy

ze świnki ( bo nie z krowy)

złocisty, lśni gotowy,

jak się nie skusić nań?

Szalona kobieta!

Lecz fotka chyba NIE TA?

Nie widać tu kotleta,

to przecież nie jest schab!

Och! Racja. Już. Chwila –

to kurczak na motyla,

pieczony, a nie z grilla,

już zmieniam, więc go łap!

nowy folder 036

 

Zdania do zrymowania, czyli szczątki i początki

IMG_7738

” Chyba każdy z nas

lubi jesienny las…..

…………………………….?”     (zaczęłam na pierwszy dzień JESIENI, co dalej?)

Porymujcie dziś ze mną! No… ci z Was, którzy mają na to ochotę.

Poniżej ( jedno powyżej) zaczęte, niedokończone, początki, szczątki, fragmenty rymowanych zdań. Może ktoś się zabawi, skusi i rozwinie, dokończy, wplecie  swoje myśli i w ten sposób stworzy jakąś rymowaną, krótszą, czy dłuższą całość?

I przyślijcie do mnie, ( e-mail: kryzab@aol.pl) proszę, chciałabym zrobić wpis z moimi-waszymi rymkami.

IMG_7766

„Gdyby dzisiaj żył FARAON,

też, jak ja, jadłby makaron

choć raz dziennie

……………………………..?

( zaczęłam w Dniu Makaronu – 25 października i nie skończyłam))

 

InkedIMG_7786_LI

„Pewien Śledź chciał dzieci mieć,

lecz prześledziwszy życie swe,

podjął decyzję, że jednak NIE.”

 Słysząc to, pani Śledziowa

nabrała w pyszczek  wody…

………………………………………….. ?

(to stary kawałek, pisany dawno temu w liceum i też nieukończony)

pławna 2013 022

wiosna cd.2010 WK 019                    ,wiosna 2012,ferie,adam 141

W dniu 4 Października był Europejski Dzień Zwierząt. Też nie zdążyłam  z rymowanką:

” Żyją z nami na tej Ziemi, lubią nasze dłonie,

psy i koty, zebry, owce,  konie,  nawet słonie.

Dziś niech każdy dobry człowiek jedno zapamięta”:

………………………………?

Inkednowy folder 012_LI

Kurczę blade! Tak bym chciała za sto, dwieście lat

zerknąć choćby na momencik na ten przyszły świat.

Jaki będzie i czy będzie,

czy…………………………..?

No i zbliża się 7 Listopad – Jest to Światowy Dzień Feministek. Dopiszecie coś?

Pławna_08 117Proszę Państwa, bo kobietę stać na wszystko

i nie musi być, doprawdy, feministką.

Moc kobiety nie tkwi w pięści, czy w muskułach ,

Bowiem. . . . . . . . . . . . . . . . ..

 . . . . . . . . . .?

 

 

UWAGA: MOŻECIE ZMIENIĆ JAKIEŚ SŁOWO, CZY KOŃCÓWKĘ – MA ZOSTAĆ GŁÓWNA MYŚL. CZEKAM.

 

Wyróżnione

1 Listopad

IMG_7775

Jak co roku dziś tylko zapalam świeczkę. Jak co roku piszę to samo, bo co tu zmieniać?

IMG_7782

IMG_7781                    IMG_7776

Zapalam świeczkę. Dla tych wszystkich, których dobrze

znałam, znałam mało, lub nie poznałam w ogóle.

Dla tych wszystkich, o których zawsze będę pamiętać

i   dla   tych, o których być może zapomniałam.

DLA  WSZYSTKICH, KTÓRZY ODESZLI

i  do których my wszyscy kiedyś dołączymy.

IMG_7778