Urlopowe rymki

Stefan, wędkarz z miasta Olkusza,          IMG_7799

do połowów żony nie zmuszał,

plądrując wodne tonie

sam podrywał okonie,

chociaż czasem płakała mu dusza.

IMG_8161

Lidka, żona wędkarza Stefana

też na połów wychodziła z rana,

Czy ktoś z was tu się głowi,

co i gdzie ona łowi?

Nie wiem, ale wraca wyczerpana.

***

Jan Kowalik – JANKO, mówiąc w skrócie,     IMG_9638

miał od rana złe samopoczucie,

ktoś krzyknął: – Ty niebogo!

Powłóczysz dziwnie nogą,

bo ci prawa utknęła w lewym bucie.

No....

Małgorzata, turystka z Mrągowa

zwiedzająca zakątki Krakowa

spotkała jakichś takich,

i ostrzegła:- Chłopaki!

Ja na randki nie jestem gotowa!

***

Informatyk z Gdyni mi dowodził:SŁODYCZKI

Ja bym nie żył, jeśli bym nie słodził –

Kiedy nie jem słodyczy,

to mi w trzewiach coś kwiczy

i się czuję jakbym już odchodził.

                                                            

Kuzyn Rafał chociaż cały w pocie   okonek z toni

miał apetyt na rybkę w Sopocie.

Gdy spojrzał na rachunek,

potrzebny był ratunek,

bo mu serce stanęło w łopocie.

10 myśli na temat “Urlopowe rymki

Dodaj odpowiedź do typikalme Anuluj pisanie odpowiedzi