We mgle

Z dawnych lat, w których częściej słuchałam audycji radiowych utkwiły mi słowa spikera, który podając wówczas prognozy pogody używał zwrotu : – „Na Mazowszu, nad ranem mogą pojawić się mgły i zamglenia ograniczające widoczność….prosimy kierowców o ostrożną jazdę”…Teraz nie słucham, czy mgły są nadal podobnie zapowiadane?

To moje, jeszcze późno-październikowe, delikatne mgiełki ( o świcie były gęste, ale nie chciało mi się wyjść):

Mgły tak, czy owak nas nawiedzają, zwłaszcza jesienną porą, kiedy to po stosunkowo ciepłym dniu przed wieczorem ziemia zaczyna się szybko schładzać.

Zgodzicie się ze mną przecież, że jesienna mgła

(twierdzą też tak sąsiadki: Lusia, Ziuta, Ula),

od wieków o swoją dziwną tajemniczość dba,

zwłaszcza, gdy wieczorami złowieszczo świat otula.

Łatwo uwierzyć, że w tej białej, skłębionej mgle

czai się w głębi mroku paskudne, złe LICHO,

a gdy ciemne, ponure cienie snują się w tle,

świat milknie i nagle robi się bardzo cicho.

Lecz przecież mgły kropelki pokrywając wszystko,

zwilżają trawy, łąki, mchy ( i runo owcom),

niosą też ulgę jesiennym, spragnionym listkom.

Lubię mgłę, więc współczuję wyłącznie kierowcom.

Wszędzie, wszędzie mglisto, a i my często jak te dzieci we mgle.

Zakończmy tę mglistość znanym standardem  „MISTY” (chociaż autorowi słów Johnny’emu  Burke  nie chodziło o zjawisko meteorologiczne, a o „zamglenie” wynikające ze stanu zakochania ) Utwór został skomponowany w roku 1954 przez pianistę jazzowego Errolla Garnera i jeśli słuchamy go w tym wykonaniu możemy sobie wyobrażać takie zamglenia, jakie chcemy. „Misty”doczekało się wielu pięknych wokalnych wykonań   ( Johnny Mathias, Sarah Voughan, Ella Fitzgerald i inni).  Dziś chciałabym zaproponować dwie, trochę różne interpretacje w wykonaniu naszych, rodzimych wokalistów: Ewę Bem ( album z  1982r) i nadającego utworowi żywsze tempo (zgodnie ze swoim temperamentem) –  Andrzeja Zauchę z roku 1987. 

Jedna myśl na temat “We mgle

Dodaj odpowiedź do optymista13 Anuluj pisanie odpowiedzi