
Już wiem, czym może być „papierowy” pałacyk , który znaleźliśmy w kąciku łodzi podczas jej wiosennego porządkowania przed sezonem. Dziś właśnie przypadkowo wpadłam na na informację w Google, że TAK BUDUJĄ SWOJE DOMY niewielkie, smukłe owady z rodziny osowatych – KLECANKI POSPOLITE. I muszę Wam pokazać jak wygląda ten znaleziony przez nas, bo jest to, moim zdaniem kolejna z miliarda rzeczy w przyrodzie, która zachwyca.



Ktoś interesujący się entomologią znajdzie więcej ciekawostek na temat KLECANEK w sieci, mnie zainteresował fakt, że ugryzienie tej niewielkiej niby-osy może być bardziej bolesne od użądlenia szerszenia. Równocześnie zdumiewa mnie i dziwi to, jak one dotarły do niewielkiego kącika w łodzi wypełnionego nieomal w całości różnym sprzętem.

Z trudem sobie wyobrażam ile razy królowa – założycielka musiała udawać się na poszukiwanie materiałów budowlanych! Nigdy nas nie ugryzły.
Wyruszyłam na poszukiwania. Coś klecanko-podobnego usiadło na deskach, ale czy to jedna z nich? Odrobinę podobna. Młodziutka? Inna osowata? Kto wie?


Snując się tu i tam w poszukiwaniu panien KLECANEK, znalazłam na trawiastym, zaniedbanym pasie i to tuż przy betonowym chodniku ostatnie, wiosenne kwiatki. Nie znałam ich, ale z prac poszukiwawczych wynika, że to rodzaj cebuliczek o wdzięcznej nazwie Mleczna Gwiazda, lub Ptasie Mleczko. Jak się tu dostały?



Bardzo wyrafinowana ta konstrukcja….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj, tak, a ile wymagało fruwania i noszenia materiału budowlanego!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale wątpię by sama królowa się tym zajmowała. Ma od tego robotnice
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U siebie na działce sam zbudowałem „hotel dla pszczół”, ale czy go zasiedlą to duży znak zapytania. Ostatnio coraz rzadziej widzę tam przedstawicielki tego gatunku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I coraz częściej nie ma kto zapylać!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie znam się, to się wypowiem – a ta panna na zdjęciu miała talię? Bo jak nie, to raczej nie klecanka – trochę za okrągła i oczy jakieś nie te. Ale i tak zazdroszczę zapylaczy, kolejny rok bez przyjemnego buczenia doprowadza mnie na skraj łez, delikatnie rzecz ujmując.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też podejrzewam, że to jakaś inna zapylaczka, ale większość z nich ma kiecki w paski i bądź tu mądry! Zwłaszcza te maluchy trudno poznać.
PolubieniePolubienie
O klecankę najlepiej zapytać tutaj —>>>. https://chwastowisko.wordpress.com/
A kwiatuszki o ślicznym imieniu wydają mi się bardzo podobne do śpioszków :). ( Śniedek baldaszkowaty łac. Ornithogalum umbellatum ang. Star-of-Bethlehem, Grass Lily,)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zgadza się, zgadza – to śniedek baldaszkowaty, a ta skrzydlatka raczej podszyła się tylko pod klecankę,
PolubieniePolubienie