poradnia

W SPRAWIE ZDROWIA:

IMG_1652

Durne ciało dziś by chciało czekoladkę?

Nie reaguj! Uznaj gadkę tę za wpadkę,

podaj mu szpinaczek, chude sery

i się wypuść razem z ciałem na spacery.

Gdyby kiedyś durne ciało zawołało:

Lepiej jest mieć mnie za dużo, niż za mało –

Nie reaguj! Zostaw ciastko, chwyć rzodkiewkę

i idź biegać- ciało zawsze będzie krzepkie!

IMG_1642

W SPRAWIE NIEWIAST:

panie

Jak powiedzieć, czy wyjaśnić DAMIE,

że po prostu beznadziejnie kłamie,

i mężowi, i dzieciom, i mamie?

( Nie wyjaśniaj. Można tylko krzyknąć z pewną dozą niedowierzania : Oj, niesamowite, wprost nie do uwierzenia!)

Jak przekazać, czy oznajmić KOBIECIE,

że nie mówi z sensem, tylko PLECIE,

trudna sprawa, sami przecież wiecie!

( Nie podejmujcie żadnej próby. Można się tylko uśmiechać milo!)

Jak należy wytłumaczyć jakiejś PANI,

że jej słowa mogą kogoś ZRANIĆ?!

Czy ją pobić, czy po prostu zganić?

( Nie tłumaczyć. Nie bić. Lepiej delikatnie, ale stanowczo pokręcić głową okazując dezaprobatę)

przy niej

Jak dać znać ukochanej DZIEWCZYNIE

że na zawsze już się chce być przy niej,

nawet wtedy, gdy namiętność minie?!

( Nie obiecywać, bo w te słowa trudno uwierzyć. Po prostu przy niej być. )

A tu, u mnie, pod Warszawą spadł właśnie pierwszy śnieżek, wtedy kiedy pisałam te rady (22 i 23 listopada) i wcale nie wyszłam na zewnątrz. Nie zawsze mnie kusi zostawienie tam śladu, a do zbudowania bałwana śniegu było za mało, (chyba żeby ktoś chciał ulepić sobie jakiegoś mikrusa na parapecie. Będą kolejne śniegi! Jak coś ulepię, to Wam pokażę.

Głupotki „LIŚCIOPADOWE”

TAŃCZMY

W soboty Zdziś wpada w dziwny trans

i wrzeszczy w inglisz: – Lec dans, lec dans!

Przecież wie, że w realu

wszyscy tkwią przy serialu

i ten pomysł nie ma żadnych szans!

SZTUKA WSPÓŁCZESNA

Pan Lech Nowak, artysta z Pogórza

swe nagie ciało w farbach zanurzał,

Potem kładł się na płótnie,

wił się i krzyczał okrutnie

czym krytyków sztuki tylko wkurzał.

NORMALNE IMIENINY

Dzisiaj  Ziuty rodzina

jest na jej imieninach –

Wujek Wojtuś jak zwykle

przyjechał motocyklem,

Zosia z mężem Leonem

bawią się w sadzie dronem,

Piotr, kuzyn z niewinną miną

pociąga z butelki wino,

a jego narzeczona,

mówi, że zaraz skona,

bo siostra z przyjaciółką

wrzuciły jej w kawę ziółko.

Szwagier Jaś, choć małolat

zawołał: – Śpiewamy Sto Lat!

Więc pijmy! – krzyczy Hania

choć odrobinę się słania.

Ziuta, nie mówiąc nikomu

chyłkiem znów wyszła z domu.

ZŁE NARZĘDZIA

Pewien facet sierpem i młotem

zlikwidować chciał w kraju biedotę.

Plan był nierozwinięty.

młot upadł mu na pięty,

a sierp…matko, co ja tu plotę?!

IMG_1635

We mgle

Z dawnych lat, w których częściej słuchałam audycji radiowych utkwiły mi słowa spikera, który podając wówczas prognozy pogody używał zwrotu : – „Na Mazowszu, nad ranem mogą pojawić się mgły i zamglenia ograniczające widoczność….prosimy kierowców o ostrożną jazdę”…Teraz nie słucham, czy mgły są nadal podobnie zapowiadane?

To moje, jeszcze późno-październikowe, delikatne mgiełki ( o świcie były gęste, ale nie chciało mi się wyjść):

Mgły tak, czy owak nas nawiedzają, zwłaszcza jesienną porą, kiedy to po stosunkowo ciepłym dniu przed wieczorem ziemia zaczyna się szybko schładzać.

Zgodzicie się ze mną przecież, że jesienna mgła

(twierdzą też tak sąsiadki: Lusia, Ziuta, Ula),

od wieków o swoją dziwną tajemniczość dba,

zwłaszcza, gdy wieczorami złowieszczo świat otula.

Łatwo uwierzyć, że w tej białej, skłębionej mgle

czai się w głębi mroku paskudne, złe LICHO,

a gdy ciemne, ponure cienie snują się w tle,

świat milknie i nagle robi się bardzo cicho.

Lecz przecież mgły kropelki pokrywając wszystko,

zwilżają trawy, łąki, mchy ( i runo owcom),

niosą też ulgę jesiennym, spragnionym listkom.

Lubię mgłę, więc współczuję wyłącznie kierowcom.

Wszędzie, wszędzie mglisto, a i my często jak te dzieci we mgle.

Zakończmy tę mglistość znanym standardem  „MISTY” (chociaż autorowi słów Johnny’emu  Burke  nie chodziło o zjawisko meteorologiczne, a o „zamglenie” wynikające ze stanu zakochania ) Utwór został skomponowany w roku 1954 przez pianistę jazzowego Errolla Garnera i jeśli słuchamy go w tym wykonaniu możemy sobie wyobrażać takie zamglenia, jakie chcemy. „Misty”doczekało się wielu pięknych wokalnych wykonań   ( Johnny Mathias, Sarah Voughan, Ella Fitzgerald i inni).  Dziś chciałabym zaproponować dwie, trochę różne interpretacje w wykonaniu naszych, rodzimych wokalistów: Ewę Bem ( album z  1982r) i nadającego utworowi żywsze tempo (zgodnie ze swoim temperamentem) –  Andrzeja Zauchę z roku 1987. 

1 listopad

 Żyli ludzie, którzy zapisali się  trwale w pamięci ogólnej. To genialni pisarze, wspaniali artyści różnych dziedzin, kompozytorzy, wielcy naukowcy, a nawet okolicznościowo wymieniani, niektórzy z szacunkiem, inni ze zgrozą – mężowie stanu i politycy, że nie wspomnę o różnego rodzaju zbrodniarzach. I, o ile nie zawsze znamy szczegóły życia ich wszystkich, nieobce nam są ich nazwiska.

Może warto byłoby w dzisiejszym dniu, już po wspomnieniach związanych z odejściem najbliższych nam osób usiąść i przez chwilę przypomnieć sobie INNYCH, którzy przemknęli przez nasze życie jak komety, ale gdzieś tkwią w zakamarkach pamięci: tę sąsiadkę, panią Bronię, co mieszkała piętro niżej, tę młodziutką dziewczynę z bloku obok, tego rudego mężczyznę, którego spotykało się w każdy wtorek w bibliotece, a który….szefową z pierwszego miejsca pracy, polonistkę ze szkoły podstawowej i może tę, mijaną, która… i tego, który… i tych, którzy….Bo, dlaczego nie?  Może kiedyś, ktoś, gdzieś przypomni sobie i nasz zwyczajny i cichy pobyt tu, na tej. ziemi.