Sypnął śnieg nie byle jaki,
opatulił drzewa, krzaki,
zakrył rowy, drogi, stawy,
pniaki, płoty, ścieżki, trawy,
Ot, tak sobie, dla zabawy.
(Lecz żeby przykryć te cholerne śmieci,
potrzeba by było piętnastu ZAMIECI.)
Sypnął śnieg nie byle jaki,
opatulił drzewa, krzaki,
zakrył rowy, drogi, stawy,
pniaki, płoty, ścieżki, trawy,
Ot, tak sobie, dla zabawy.
(Lecz żeby przykryć te cholerne śmieci,
potrzeba by było piętnastu ZAMIECI.)
Heh, krótko i celnie… podoba mi się 🙂
Ta bestia ze wschodu chyba jeszcze całkiem nie odpuściła… słyszałem, że mróz ma dochodzić nawet do minus czterdziestu. Osobiście za mojego życia doświadczałem maksymalnie -25… brrr….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszane mam uczucia, bardzo mieszane, bo z jednej strony ta cisza, ta biel dawno nie widziana…wszystko spokojne i przyczajone w jakimś oczekiwaniu… JASNE, ŻE NA WIOSNĘ!!! A dziś opatul się, w co się da!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Krajobrazy jak marzenie! 🙂
PolubieniePolubienie
I stąd moje „bieganie” z aparatem, Po prostu tu na Mazowszu dawno tak się nie bieliło i nie mroziło. Nie mogę się opanować przed pstrykaniem, żeby to zachować. A po co? Właśnie, nie wiem. Fajnie, że się spodobały.
PolubieniePolubione przez 1 osoba