
Nasz Orzeł Biały był już zmęczony,
smutny, zgnębiony i zagubiony,
widziałam przecież, jak wbrew naturze
wyrywał sobie pióro po piórze,
dziób krzywił, szepcząc trochę nieśmiało:-
To nie tak, nie tak, nie tak być miało!
Patrzył i chociaż z sił już opadał
mruczał – To, co się dzieje, to zdrada!
***
Ktoś zawołał:- Polacy, najwyższa już pora
wymienić go na Sępa, Pawia lub Kaczora,
bo jeśli Orłu Białemu dawnej mocy brak,
niech przejmie nasze sprawy jakiś inny ptak!
***
Nie ma mowy rodacy, my się nie zgadzamy!
Chcecie ORŁA uzdrowić? Chodźcie dzisiaj z nami!


Ja już się na uzdrawiałem! Teraz pora na młodych. 🙂
PolubieniePolubienie
Co racja to racja.
PolubieniePolubienie