
Ech, zaśnijcie już, kochani,
czas na krótką przerwę w troskach,
owińcie się ciasno kołdrą i nie zatykajcie noska,
przecież trzeba czymś oddychać!
Uszy? – TAK, zasłońcie oba, żeby nic nie było słychać.

W komputerach – bez kołyski,
po dniu pracy drzemią dyski.
Pralka, kończąc wirowanie
szepcze cicho: czas na spanie.
Wszyscy, człowiek, rzecz i zwierzę
musi zasnąć – a ja wierzę,
że NOC NAM PRZYNOSI RADĘ –
tak, jak w bajkach, więc się kładę.
Idę spać.


Wszystkie psy już dawno chrapią,
we śnie biegną, warczą, łapią?
Idę spać, idę spać.


Śpią też chmury gdzieś w przestworzach,
koty ( i ten z Żoliborza?),
sowy, kuny i zajączki,
śpią w wazonach róży pączki,
w lasach chrapią rude liski,
w domach – pełne jabłek miski.

Idę spać.
Idę spać.
Idę spać.

Bo ja wierzę, że mnie we śnie coś miłego wreszcie spotka…
Oj! Lodówka przez sen stęka – może zimno jej od środka?
Śpią w parkanach wszystkie deski, pobielone dzisiaj śniegiem,
zasnął królik, sarna, jeleń – przemęczone długim biegiem.

Nie zrzucajcie kołdry raczej,
Rano może być inaczej –
może nadejść Wielki Chłód,
Dwie Zarazy, Wilczy Głód.
Śpijcie, śpijcie…już nie kraczę.
Sama też już idę spać.
Idę spać.
Idę spać.
PS. Chciałabym, chciała, ale ja jestem jak ta, o której sto lat temu śpiewała mi moja mama parafrazując znaną kołysankę „Ach, śpij, kochanie….”
Więc śpij, bo właśnie
księżyc chowa się za chmurę, zaraz zaśnie,
wszystkie córki, nawet złe,
pogrążone są we śnie, tylko jedna moja córka jeszcze nie.
Też śpiewałam, a zamiast córki, występowały też lewki, sroczki, myszki, żabki i różne inne stwory, ale zawsze te ZŁE, co to nie chciały usnąć.
A ja, to zwykła bezsenna SOWA.

Chciałabym przypomnieć Wam starą „kołysankę” z Kabaretu Starszych Panów, a pięknie śpiewaną przez Magdę Umer. Część zawartych w niej treści już nieaktualna, ale tylko część. Dobranoc.
Ja tam swoje muszę odespać. Jak nie ma meczu w tv, to kładę się o 20 a wstaję o 5. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To Jesteś z tych rannych skowronków? Zazdroszczę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To pokłosie jeszcze z pracy zawodowej. Żeby ludzie byli na 7 w pracy ja musiałem wstawać o 5, żeby ich dowieźć.
PolubieniePolubienie
😉
PolubieniePolubienie