DATA: Dzień dzisiejszy, czyli 19 września 2024r – sobota
MIEJSCE: LAS w podwarszawskiej wsi, gdzie mieszkam
CZYNNOŚĆ : Powolne włóczenie się z aparatem fotograficznym
SKUTEK:
Bolące kolana, zawiana głowa i wystawa pt: MALUJĄCA JESIEŃ. Bez zbędnych słów.













Idę, idę dalej…może jakiś grzyb namalowany?



Innych grzybów już nie było. Zimne noce, proszę państwa!



Pójdę też na wystawę listopadową – tanie bilety!

Piękne zdjęcia.
PolubieniePolubienie
Ależ pięknie! wyobrażam sobie zapach tego jesiennego lasu 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zapach już mniej żywiczny, bardziej grzybno-wilgotny, ale jeden i drugi -wspaniały.
PolubieniePolubienie