





A może to pani Wiewiórka? Trudno mi rozpoznać płeć, nie znalazłam też czytelnych, jasnych wskazówek, gdzie ewentualnie spojrzeć i jak rozróżnić „pana” od „pani.” Przedstawiałam Wam już w moim blogu wiewiórkę – jako taką i niestety, nie mam pewności, czy to jest wciąż ta sama (żyją od 2 czasem do 7 lat) ,czy też to jakaś młódka z nowego pokolenia, ale dziś chcę odnotować, co następuje: Prawie oswojona. Karmiona już małymi porcjami, bo w końcu lato i spiżarnia natury pełna. Podchodzi coraz bliżej, może niedługo podamy sobie łapki? Patrzy z uwagą, kiedy mówię: – Baśka, ty łakomczucho, gryź wolniej, a…chciałabyś orzeszka? OK, będzie jeden na deser. To, co w karmniku ogólnodostępnym ( bo i ptaki tu goszczą) to ziarenka słonecznika. Od ust sobie odejmuję, bo też lubię, ale to, że mogę wyjść, usiąść obok i obserwować te różne uczty rekompensuje moje niedostatki.



Fantastyczna ta Twoja dobroć. Nawet z wiewiórem masz dobry kontakt. Ale że mówisz do niego… no, no, podziwiam.
Muszę przyznać, że z moim jeżem nie rozmawiałam, chociaż co wieczór czeka na robale koło swego domku. Na szczęście nie żałuję mu, bo nawet w suszonej postaci mnie brzydzą. Inną karmę jeż omija z daleka, więc zmuszona jestem kupować te suszone larwy specjalnie dla niego.
Zasyłam serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wiesz, można gadać ze wszystkim. Ja tak mam. Nawet do czajnika : ” Już, bądź cicho, zaraz cię wyłączę”
PolubieniePolubienie
O jak mi ulżyło, że to nie tylko ja gadam ze sprzętami domowymi 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fajnie. Ja tam gadam ze wszystkimi. Na moje „Dosyć tego!” grzecznie milknie i telefon, i lodówka.
PolubieniePolubienie
Osobiście też lubię gdy na działce są jakieś żyjątka(oprócz ślimaków). Ostatnio widziałem ropuchę!
PolubieniePolubienie
Ropuchy też mi nie obce, ale jakoś niechętnie się z nimi zaprzyjaźniam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Za to robią dobrą robotę…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fakt. I dlatego mijamy się bez wrogości.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nice ❤️
PolubieniePolubienie