MAK POLNY
Mak polny- jeden z najładniejszych i najgroźniejszych chwastów. Drobne, znane nam z wyglądu nasionka zebrane w torebce, zachowują siłę kiełkowania nawet przez 30 lat. Odporny na zanieczyszczenia, ale lubi ciepło i światło. Trujący, ale ma wielorakie zastosowanie w medycynie. Nie będę się tu mądrzyć, są bardziej wskazane źródła, ale lubię patrzeć na niezbyt liczne niestety, rosnące w okolicy maki. I lubię struclę makową. Niestety.
MAK POLNY –
Wiem, niektórzy cierpią z braku 
wielkich pól czerwonych maków,
ale takich, moi drodzy, już nie będzie.
Lecz ja – wiotki maczek polny
okiełznany, ale wolny,
rosnę w glinie i w ruinie, czyli wszędzie.
Zawsze znajdę gdzieś ustronie – 
łączkę, ścieżkę przy betonie
i ozdobię każdy mur czerwoną smugą,
by, w mych płatach wciąż, od nowa,
znana Panienka Makowa
mogła chować się, gdy zechce, nawet
długo.
LEPIEJ:
LEPIEJ SIĘ CZERWIENIĆ MAKIEM,
NIŻ WYBIELAĆ PASTERNAKIEM.
PARZYDŁO LEŚNE
LEŚNE parzydło – ozdobna roślina z rodziny różowatych, o wiechowatych, jasnych kwiatostanach. Odporna na mróz. Znosi półcień.W porze kwitnienia wybucha jasnymi płomykami.
Często mnie pytają jacyś panikarze,
(i przyznaję- ich nieuctwo już mi zbrzydło):
Czy ty parzysz? Nie, kochani, ja nie parzę!
Ktoś tak nazwał mnie (dla hecy?) – Ot, PARZYDŁO.
LEPIEJ:
LEPIEJ PIEŚCIĆ LIŚĆ PARZYDŁA,
NIŻ RÓŻYCZKĘ, KTÓRA ZBRZYDŁA.
PĘCHERZNICA
Pęcherznice – krzewy ogrodowe, osiągają wysokość 3m. Śliczne, wypukłe jak małe parasolki baldachimy jasnoróżowych kwiatów ozdobią każdy ogród. U mnie rośnie odmiana ( jakże by inaczej!) „DIABOLO.” Ma ciemne liście, a jej zebrane w mieszkach owocniki czerwienieją późnym latem.Te kwiaty poniżej to Lwie Paszcze, ale o nich wspomnę innym razem.
Borykam się, kochany, z problemem tym samym!
Popatrz na mnie i powiedz, tak szczerze, 
jak to tylko możliwe między roślinami:
Widziałeś kiedyś u mnie, jakieś pęcherze?
LEPIEJ:
LEPIEJ SADZIĆ PĘCHERZNICE,
NIŹLI BYĆ PREZESEM – VICE.
SZCZAW KĘDZIERZAWY
Szczaw kędzierzawy, czyli kobylak. Rośnie, gdzie się da. Na brzegach rzek, na łąkach i miedzach. Chwast dumny i wyniosły. Korzeń – to surowiec lekarski. Dawno, dawno temu, moja mama zaparzając dojrzałe, brązowe i suche już kwiaty, leczyła moje dziecięce „grypy żołądkowe” Wtedy – to były biegunki. Zanim zaczniecie szukać tego ziela – zajrzyjcie do fachowych poradników, bądź przyjmijcie to tylko do wiadomości.
JA też moich wszystkich imion po prostu nie trawię.
Kwiaty mam, jak drobne loczki i są moim znakiem,
więc nazwali mnie ( tu – zgoda) Kędzierzawym Szczawiem,
a ktoś ważny dodał ( PO CO??) – SZCZAWIEM – KOBYLAKIEM!
LEPIEJ:
LEPIEJ WYPIĆ KOBYLAKU,
NIŻ ROBIĆ ZBYT RZADKIE KA-KU
OSET
Wieloletnia roślina z astrowatych ( a jakże!).Rośnie wszędzie. Na pastwiskach, ugorach, na poboczach dróg i na łąkach. Poznano około 130 gatunków ostowatych roślin. Oset najczęściej spotykany u nas, ma postać wyniosłą i pierzaste liście obdarzone gdzieniegdzie kolcami – głaskanie ich nie sprawi nam przyjemności. Należy do roślin trujących, ale to nie znaczy, że się do niczego nie nadaje. Wykorzystywany jest przy produkcji leków.
My – ostre, mocne i wyniosłe osty –
nie jesteśmy dobre na piegi, czy krosty,
nie możemy też pomóc na wasze kaszelki,
a pożytek kulinarny też jest z nas niewielki.
Ktoś w Pułtusku produkuje z nas ozdoby,
poprawiamy ponoć pracę serca i wątroby.
Lecz ponieważ się na tym kompletnie nie znamy,
temat naszej użyteczności – innym zostawiamy.
LEPIEJ:
LEPIEJ W ROWACH SYPIAĆ Z OSTEM,
NIŹLI MĘŻA MIEĆ – STAROSTĘ.