
Piosneczka przedzimowa
Ni to jesień,
ni to zima,
śniegu ni ma,
mrozek trzyma,
czy to moja wina?

Drogi ździebko
pobieliło,
utwardziło
i zgrudziło.
Drzewa posrebrzyło.

Nie ma śniegu,
choć padało,
lecz co było,
to rozwiało,
zimy wciąż za mało.

Ni to jesień,
ni to zima,
jaki człowiek
to wytrzyma,
jak wyjść z tego cało?

I w oczekiwaniu na prawdziwą zimę, w tym tak zwanym przejściowym okresie znów robię coroczny
