Wszystkim, którzy czują się RODZINĄ (niezależnie od liczby osobników – od Dwóch do Nieskończoności) życzę dziś, jak nietrudno się domyślić, przede wszystkim ZDROWIA, bo bez niego i tak nie spełniłaby się Wam większość życzeń, które mogłabym tu dla Was wypisać. I pogody – wewnątrz Rodziny i na zewnątrz.
Według niektórych jest tylko jeden wzór
na to, jaka powinna być rodzina:
Tatuś, mamusia, sióstr kilka, czyli cór
i wszczęcie działań, by mieć jeszcze syna.
Od lat wielu trwa ten bezustanny spór
o to, jak żyć ma prawdziwa rodzina,
poglądów na ten temat jest pełen wór,
czort wie, gdzie leży tych swarów przyczyna.
A mnie myśl prosta coraz częściej budzi
i coraz więcej mam dziwnej pewności,
że RODZINA – to po prostu grupa ludzi,
którzy troszczą się o siebie, ot, z miłości.