Handel i urlop czyli XX wiek

LATO. Ja też zwolnię. Mniej wpiszę, więcej poleniuchuję. Kto by tam w te gorące dni czytał blogi i do nich pisał? No, może ktoś , kto ma jakieś handlowe zobowiązania?  To nie ja.

URLOPY w pełni. Jedni pojadą P1000731 (2) nad morze takie, czy inne.

 

 

Drudzy będą zwiedzać to, czy tamto.

Hiszpania 04.2011 090                           wilno,szkoła,maj2011 004

Jeszcze  inni   Pławna_08 041wylądują np. blisko Jeleniej Góry i będą się wałęsać po Karkonoszach,

 

 

 

Ktoś spłynie Bobrem, czy Pilicą,

                                                                    Pławna lipiec 2011 048

ktoś inny odwiedzi piękne polskie jeziora,

GŁ 091

  a jeszcze inni rozstawią sobie namiocik na działeczce.

IMG_7093

Nie zawsze tak było. W trudniejszych czasach nasi rodacy poświęcali część drogocennego urlopu na podróże handlowe. Po sprzedaży jednego towaru TAM, sprzedawali przywieziony towar TU. I mogli sobie opłacić wyjazd do Kołobrzegu. A na straganach, rozstawionych łóżkach polowych, bądź skrzynkach leżała kawa TCHIBO przywieziona z Jednej Strony i słoiczki kawioru z Drugiej Strony. Żony farbowały hurtowo przywożone na sprzedaż podkoszulki bo i tych nie było ( a tam białe były tańsze)

W dniu 15 lipca 1993 roku, a więc w ubiegłym wieku – Probierczyk, obserwujący jak przypuszczam, ten ruch handlowy w Polsce, wydał instrukcję uczestnikom prowadzonego przez siebie konkursu literackiego „Czytelnicy do pióra” : proszę opisać czyhające na wędrownych współcześnie handlowców ewentualne niebezpieczeństwa. niebezpieczeństwa – kontynuując wiersz Adama Mickiewicza (tylko 16 wersów) – I wiecie co? Wszyscy autorzy wymienili tych samych wrogów. Ja też.

Tato nie wraca ranki i wieczory

We łzach go czekam i trwodze:

Rozlały rzeki, pełne zwierza bory

i pełno zbójców na drodze...(A. Mickiewicz)…..

 

Pławna_08_09 058_LI

….Rzeki to pestka, ponton ma na fiacie,

Na zwierza trutkę w kieszonce,

Lecz jak się oprze, wioząc dżins na gacie,

Wschodnich rabusiów nagonce ?

IMG_7178

Legnie ci taki, gdzieś w powiecie Plewy

W mroku udając denata,

 fiata zatrzyma. Scyzoryk z cholewy,

 i jakież szanse ma Tata ?

IMG_7176_LI

Lub na poboczu, w trawie po kolana

 robiąc za brzózkę czy tuję,

 Zakrzyknie, strzeli z colta lub nagana,

 a rzadko kiedy pudłuje !

documnts and Setting Moje dokumenty zdjęcia 2015 WPK 2015 002

Tata nie wraca ranki i wieczory,

A przywieźć rubli miał worek,

Och, Ojcze, omiń terespolskie bory,

Och, chyba zmówię paciorek !