
Przyszła sobie wrześniowego popołudnia,
nie nowina, bo co roku tak się dzieje,

będzie tkwiła (wiem to z książek) gdzieś do grudnia,
sprowadzając zimne deszcze, mgły, zawieje.
Czas najwyższy znaleźć gdzieś przytulny kącik,
miękki fotel, ciepły kocyk i skarpety,
Tak, naiwna to jest rada, myszką trąci,
lecz, czy mamy inny wybór?
Nie, niestety.
Nie uciekniesz w tym sezonie gdzieś na Bali ,
i nie ważne czyś jest biedny, czy bogaty,
wyjątkowo równe karty nam rozdali,
nikt nie wygra, wszyscy mogą ponieść straty.
Jeśli możesz, zwinnie umość się w fotelu,
zapal kinkiet, wybierz książkę, albo śpiewnik.
Nie masz? A te różne pisma, przyjacielu?
Widzę rejestr dóbr, rachunki, modlitewnik,
liścik z ZUS-u, zaproszenia na zebrania,
więc nie marudź, każdy druk, co wpadnie w ręce,
już sam w sobie wart jest przecież przeczytania.
Czytać, marzyć, myśleć, być – czego chcieć więcej?
MARK, TULLIUSZ CYCERONE – rzymski filozof, prawnik, pisarz, mówca, polityk ( ur. 3 stycznia 106 p.n.e): „Czytanie rozwija rozum młodzieży, odmładza charakter starca, uszlachetnia w chwilach pomyślności, DAJE POMOC I POCIESZENIE W PRZECIWNOŚCIACH”
Tego ostatniego bardzo potrzebujemy podczas tej pandemicznej jesieni. Bądźcie zdrowi, a tym z was, którzy mogą – zalecam ( tralala, ciągle to robię!) krótki wypad do lasu w jakiś bardziej łaskawy pogodowo dzień. I tam zdejmijcie maski. Cel – świeże powietrze dla płuc i nie tylko.
I wyłącznie dla SENIORÓW : Nie wychodźcie z domu ( za często). Słuchajcie, ile się da: