Jeżeli komuś z was, tak jak mnie, został koszyk niepożartych orzechów, (niestety, z kilku świąt pod rząd!) to przy pomocy dziadka i młotka trzeba je odskorupić, rozdrobnić nieco i dodać do jakiejś ptasiej mieszanki. Sprawdziłam. Można ptaki orzechami częstować, zwłaszcza, jeśli już dla ludzi mniej się nadają z racji wieku (chodzi o wiek orzeszków, oczywiście) Też sprawdziłam. A ptaki różne, najróżniejsze mogą pojawić się z wizytą. W mieście też. Ostatnio na Ursynowie w Warszawie grasowało stado kwiczołów. Ha!
Nas kilkakrotnie odwiedzały bażanty.Tego „złapałam” przez szybę. Gdyby była świeżo umyta, fotka byłaby lepsza.
Tu, poniżej Pan Kowalik. Lubi biegać po brzozie w górę i w dół, znów w górę, i w dół.
Czyżyki ogrodowe. Zawsze w stadzie i zawsze łakome
Poniżej – łatwe do rozpoznania sikorki i dzięciołek podjadający im słoninę.
Przepiękną masz ptaszarnię, cudownie udokumentowaną 🙂 Ale żeby okna nie umyć…. Naprawdę, przesada ;)))
Przytulaski
PolubieniePolubienie
No………odprzytulam,….ale jak się czasem czatuje na ptice za oknem, to…..
PolubieniePolubione przez 1 osoba