
Każdy mędrzec ci to powie:
Na upadki i na wzloty,
dla zdrowia, lecz i w chorobie
wskazane są zwykłe KOTY.


Gdy cię dręczą losy świata
i życie do smutku skłania,
dobrze mieć oprócz przyjaciół
coś miłego do głaskania.
Gdy już zbrzydnie ci kariera
jej chimery, spadki, wzloty
znajdziesz chwile pocieszenia,
głaszcząc w domu własne koty.
Gdy porzuci cię ktoś bliski
i przeżywasz ból rozstania,
dobrze mieć w czasie depresji
KOTA (lub dwa!) do głaskania.

Sama prawda 🐈 😸
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Kto nie wierzy, niech sam sprawdzi!
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Kiedyś będzie i kot 🙂 Rymki super!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Kot jest niezłym uzupełnieniem. Dziękuję i pozdrawiam nader ciepło.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Heh… pojadę naukowo – ból rozstania na przykład zwiększa ryzyko ataku serca, dość znaczne i chyba nawet na rok czasu. Mądrze babcia prawi o tych kotach, bo naukowcy dowiedli, że głaskanie kota obniża stres i potrafi wyciągnąć ze stanu przedzawałowego 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Koty są dobre na wszystko – jak piosenka ( w kabarecie Starszych Panów)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wszystko szczera prawda, koty ze zdjęć potwierdzają, cudne są, zazdroszczę.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Prawda jest taka: Te koty nie są moje – ale funkcjonują w naszej najbliższej rodzinie.
PolubieniePolubienie
Ja obok żadnego kota nie potrafię przejść obojętnie – muszę „zakiciać” :).
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest w nich coś fascynującego – mieszanka przymilności, ale i niezależności,
PolubieniePolubione przez 1 osoba