LIŚCIE miałam na liście

Poupalna głupawka rymowana

Oj, nareszcie popadało tu rzęsiście,

więc wybiegłam z chałupinki zamaszyście,

żeby sprawdzić jak się czują mych drzew liście.

Żyją, żyją, żyją wszystkie, oczywiście!

Pobiegłam też do moich użytecznych maluchów roślinnych, żeby sprawdzić ich samopoczucie. Chyba, jak to mówią: – DO PRZEDNÓWKA będzie co skubnąć. Ominęłam dynię, cukinię, fasolkę szparagową i krzaczek papryki. Koperek zżółkł  – wysieję drugi raz.

Ledwo, ledwo udało mi się zrobić ten wpis. Po burzy ( noc z 1/2-go ) zanikł mi internet i chodzą słuchy że przywrócenie go jest trudniejsze niż mogłoby się w dzisiejszych czasach wydawać. Pracowałam na „pożyczonym.” Niemrawo to szło i wolniutko.

DROGI WODNE (RZEKI) LIŚCI:

11 myśli na temat “LIŚCIE miałam na liście

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s