W Psim Dniu ( chodzi o KUNDELKA) chcę przypomnieć psią rymowankę, która tak, już tu była, ale kilka lat temu i nadal jest aktualna, a nie wszyscy ja wówczas poznali. To był taki bardziej psi czas

Ponoć ostatnie badania dowodzą,
że KUNDLE z najwspanialszych rodów się wywodzą.
Nie zmyślam. Podała to wszechwiedząca prasa.
Oświadczono, że KUNDLE to szlachetna rasa.

KUNDEL nie ma humorów jak mops, gdy się nudzi
i nawet, gdy się zmęczy, i łapska utrudzi
nie włazi do torebki jak york – spryciarz wielki
i nie żąda fryzjera, jak próżne pudelki.
Taki jamnik. Po licho wciąż jest wydłużany?
Czy im dłuższy, tym bardziej przez ludzi kochany?
Ale, biedny, nie wbiegnie za panem po schodkach –
złamie mu się kręgosłup, lub pęknie łąkotka (?)

Czy sądzicie, że może bardziej się zachwycę
rottweilerem, buldogiem czy, chociażby
szpicem? ?
Och, do buldoga nigdy nie przybliżam ręki,
bo dla mnie, ma bestyjka nazbyt męskie szczęki
i powiem wam, a jestem osobą dość szczerą
że nie zaufam kulturystom – rottweilerom.
A nasz kundel- mieszaniec zebrał w swym
psim ciele najlepsze geny przodków i żąda
niewiele:trochę żarcia w miseczce, na deser dwie kości, spacerek, bieg z patykiem
i sporo miłości.



😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jakimś specjalnym fanem psów nie jestem, ale nie mam też nic przeciwko. Żeby mi tylko te od sąsiada nie ujadały w nocy? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też znam takie ujadające, owszem., bywa to męczące.
PolubieniePolubienie