Z OKAZJI…..ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
Życzę nam wszystkim miłości i zrozumienia od innych, i dla innych. Życzę wzajemnej życzliwości. Życzę nam wszystkim zdrowia, żebyśmy mogli jak najdłużej cieszyć się pięknem naszej Ziemi, dopóki jest i ono, i my, bo nie wiemy… Życzę nam wszystkim dni bez większych trosk i spokojnie przesypianych nocy.
Dziadek z wujkiem Irkiem oprawia choinkę,
obsypali igiełkami kuzyneczkę Lilkę.
Irek młotkiem stuka, dziadzio gwoździ szuka
i za chwilę, jak co roku któryś stłucze kciuka.
Wieszać lampki najpierw! – tata łańcuch szarpie.
Już tężeją galaretki na półmiskach z karpiem.
Pierogi nadziane, obrusy wyprane,
kurze starte, a podłogi świeżo pastowane
Babcia w kuchni siedzi nad talerzem śledzi
i tylko przez wzgląd na gości, z ościami się biedzi.
Talerze podane, kapusty podgrzane,
na kryształach się panoszą makowce spękane.
Stryj w fotelu ziewa, ktoś kompot rozlewa,
córka Basia smaży dorsza, teść się o coś gniewa.
Już zupa grzybowa prawie jest gotowa,
szwagier nie chce ze śmietaną, twierdząc, że niezdrowa.
Ciotki przyjechały, dzieci się schowały,
a na środku stołu czeka opłateczek biały.
Przy tym pięknym Święcie każdy ma zajęcie,
tylko mama w cud – sukience strzela selfie z zięciem.
Już gwiazdka na niebie bardzo jasno świeci,
zasiadła cała rodzina, babcie, ciocie, dzieci.
Ktoś tam zerka na prezenty ustawione rzędem –
Nie tak szybko! – krzyczy dziadek – jest czas na kolędę!
NO, to – TRZY, CZTERY : – “ BÓG SIĘ RODZI….”