Czai się wiosna? Z OKAZJI…NADCHODZĄCEJ WIOSNY – 21 Marzec Oj, nie jestem wiosennym motylem. Nigdy nim nie byłam i co z tego? Miałam, jak każdy, motyle chwile, ale to przecież nic odkrywczego. Lecz, kiedy widzę kolejną wiosnę w mym przecież dosyć już długim życiu, dni znów są jasne, myśli radosne – w zimie, jak larwa, żyję w ukryciu. Teraz, ochotę mam – w szybkich susach wybiec na zewnątrz z samego rama, chwilę poleżeć w dzikich krokusach i objąć dłońmi łeb tulipana. Chce zajrzeć w oczy prymulek kępie, powąchać korę łzawiącej brzozy, potańczyć w trawie, usiąść przy dębie, zerknąć, czy róży nie zjadły mrozy. Słyszę! W gałęziach flirtują ptaki! Trel operowy – ptaszek niewielki, harcują kosy, sikorki, szpaki, lecz kto, do licha wygnał wróbelki?