O, Dzień Psa! 1 lipiec

Nasza suczka Tara mogła dziś wybrać kilka fotek ze swojego psiego, pamiątkowego albumu. Niektóre musiałam odrzucić, bo już parę razy umieszczałyśmy je na tych stronach przy okazji „psich” tematów.  Miała też prawo do komentarzy.

To moi tak zwani rodzice. Tata Charlie i mama Rina, Tata, to ten w smukły, w białym krawacie jest już, niestety, w Psim Niebie. 

Pojawiłam się na tym świecie w dużym domu na Dolnym Śląsku, w towarzystwie braci i sióstr. Rozjechali się po całym kraju. Kontaktów nie utrzymujemy. Po prawej ja – już po dojechaniu do obecnego miejsca zamieszkania. Jak widać ciągle mam niepewną minę.

Tu, jak widać jestem po jednej z moich psich traum. Zabieg. Coś tam mi zrobili, ale udało się i stanęłam na wszystkie łapy. Pamiętam, że w tamtych dniach pańcia karmiła mnie rosołem z łyżeczki!!

Tu, już dorosła, jestem właśnie w odwiedzinach u mamy Riny. To ta, co się wyleguje za mną na psim fotelu.

Przez wiele lat spędzałam wakacje z moimi ludźmi nad jeziorami. Za niektórymi, młodszymi musiałam chodzić, bo, jak, wiadomo dzieciaki mogą być narażone na różne niebezpieczeństwa. Lubiłam to. Lubiłam też spać w przyczepie, czekać na tych, co wypłynęli  żeglować lub łowić rybki (och, te chrupiące skrzela i ogony smażonych okonków). Lubiłam też i lubię  ciepłe, ludzkie ręce.

To ja w dniu dzisiejszym, czyli 1-go lipca 2022roku. Trudno mnie było namówić do pozowania, bo po pierwsze jestem starsza i  mnie to nie bawi, a po drugie dzień jest tak upalny, że po prostu siedzę w cieniu, pod stołem i nie chce mi się nigdzie wyłazić. Pokazałam za to pańci  fajnego frudła, który przysiadł na murku przy oknie i na szczęście poleciała tam z aparatem. Obie nie wiemy, co to za muszysko. A wy?

WSZYSTKIM MOIM  PSIM POBRATYMCOM RÓŻNYCH RAS ŻYCZĘ ZNALEZIENIA MIŁEGO DOMU  U LUDZI O DOBRYCH RĘKACH

                                                                                        TARA – wielorasowa (tricolor)

PS. Na fotce przewodniej – moje pazury przed wizytą u pedikiurzystki. ( Nie miała czego fotografować! Czasem ludzie są dziwni!)

Piesek? A jaka to rasa?

Z okazji…DNIA KUNDLA – 24 październik

Pławna ferie 2011 069
TATA CHARLIE

lato PŁawna 2010 056
MAMA – RINA

Ponoć ostatnie badania dowodzą, 

 że KUNDLE z najwspanialszych rodów  się wywodzą.

  Nie zmyślam. Podała to wszechwiedząca   prasa.        

Oświadczono, że KUNDLE to szlachetna rasa.        

IMG_5301
znajomy – NYPEL ze Śląska

 

KUNDEL nie ma humorów jak mops, gdy się nudzi

i nawet, gdy się zmęczy, i łapska utrudzi

nie włazi do torebki jak york – spryciarz wielki

i nie żąda fryzjera, jak próżne pudelki.

 

Taki jamnik. Po licho wciąż jest wydłużany?  

Czy im dłuższy, tym bardziej przez ludzi kochany?

Ale,  biedny, nie wbiegnie za panem po schodkach –

złamie mu się kręgosłup, lub pęknie łąkotka (?) 

       

 Czy sądzicie, że może bardziej się zachwycę

rottweilerem, buldogiem czy, chociażby

szpicem? ?                                                          

Pławna_08_09 053
przyjaciel rodziny – TREPEK z Warszawy

Och, do buldoga nigdy nie przybliżam ręki,

bo dla mnie, ma bestyjka nazbyt męskie szczęki

i powiem wam, a jestem osobą dość szczerą

 że nie zaufam kulturystom – rottweilerom.

 

A nasz kundel- mieszaniec zebrał w swym

psim ciele najlepsze geny przodków i żąda

niewiele:

trochę  żarcia w miseczce, na deser dwie kości, spacerek, bieg z  patykiem

i  sporo  miłości.   

Przymuszewo 2011 020
TARA – córka Riny i Charlie

,wiosna 2012,ferie,adam 152
Matka z córką

         Oznajmiamy, że wszystkie psy , których fotografie widzicie Państwo na tej stronie – to  KUNDLE CZYSTEJ RASY.