#Hot 16 challenge2 – auto – nominacja?

InkedIMG_9102_LIJedna z przemiłych czytelniczek zapytała mnie, czemu, ha,ha, nie włączam się do akcji na rzecz lekarzy. Wszak „rapowałam” już kiedyś, ha,ha, ( w „rap-reklamie” o sodzie i occie winnym – w kwietniu 2019r) i nie powinnam, ha,ha, ignorować aktualnych wydarzeń. Co prawda, to prawda, ale ja nawet nie umiem policzyć rapowych wersów!

Uwaga: W poniższym  zapisie K…a – znaczy KURKA, nic, ha, innego

InkedIMG_9098_LI

a’ La RAP- Ha, ha, ha!

Do akcji się dzisiaj sama nominuję i choć nie jestem znana, to k…a, przecież czuję. Ja nie żartuję. Dlatego z wami, ziomale  zarapuję. Okejos,  jestem stara, to widać, to nie grzech, lecz ciągle świat ogarniam i burzy mi to krew. Rośnie mój gniew. Na cały chlew. Czy dla was to jest spoko, kiedy tak się zdarza, że niszczą i hejtują chorego lekarza?

O, k…a! Masakra! Nie róbcie tu jaj, wy – rąbnięte trolle  opuście ten kraj!

Gdy słyszę, że jakiś walnięty dupojęk napada pielęgniarkę, podnosi mi to lęk. Chcę, żeby pękł. Nie jestem śpiewaczką, aktorką, żonglerką i nikt mnie nie nazwie narwaną  raperką. Czy też traperką. Ej, spoko, bo tylko jednego żałuję,  że od  tych nawijek nie wyginą szuje, bo lekarz ich, k…a, zawsze uratuje. Ja to szanuję.

O, k…a! Masakra! Nie  róbcie tu  jaj, czy tu żyją same dzbany, czy to jest nasz kraj?

Mam w oku ostry, choć mglisty  cień Męża i jak wzrok wytężam, to widzę w nim węża.To nie odpręża. On serio obczaił, że jak porapuje, podpisze, pośpiewa, to kraj uratuje!? O, k…a, ja zwariuję. I prędzej zwykły Seba rozkmini rzecz, zajarzy i w końcu uszanuje zmęczonych lekarzy. Tych w maskach. Bez twarzy.

O, k…a! O, k…a! Nie róbcie już jaj, niech wreszcie ktoś mądrze urządzi ten kraj.  Dla zwykłych jaj. 

InkedIMG_9100_LI

Rap – reklama

IMG_6442

RAP – REKLAMA (OCET JABŁKOWY )– czytając, proszę rapować. Można dodawać w wybranych momentach : chrząknięcia, okrzyki lub perkusję stołową, czyli wybijanie rytmu palcami o blat.

Wlej ocet, kochanie, do miski, ten jabłkowy, a wszystkie problemy, będziesz miał już z głowy, bądź gotowy. Więc zamocz natychmiast, kochany, w nim stopy, nie straszne ci będą odciski, pęcherze, mrozy i roztopy, to działa też na poty. I chcę bardzo, bardzo, zadbać o twe pięty, więc nie bądź nadęty, posmaruj je octem teraz, zaraz na noc, nim wypalisz skręty z pieprzowcowej mięty. Nie słuchaj, co mówią octu przeciwnicy, bo ocet zapobiegnie grzybicy i sinicy, więc zamocz, jak proszę, to potem dam kielicha, nie tego, co piłeś w młodości, do licha, to będzie ten ocet jabłkowy oczywista, golniemy i wyczyści nam kichy do czysta, do czysta. Ja wiem, o czym mówię, zmiękczy nam wątrobę, wypędzi chorobę, opróżni nam ze złogów wszyściutkie jelita, a człowiek świadomy nie błądzi, lecz pyta, jak nie wie , poszuka, przecież w internecie jest wszystko o occie, wie to każde dziecię, nie umiesz, ja umiem i znajdę ci wszystko, nie jestem jakąś damską szowinistką. Wiesz o tym, bo przecież długo z tobą żyję, dlaczego nie chudnę, dlaczego nie tyję, dlaczego poziom cukru mam taki wzorowy, bo piję, mój kochany, ten ocet jabłkowy. I znikły mi plamy, no wiesz, te niby starcze i humor mam dobry, nie złoszczę się, nie warczę. Jak patrzysz, to widzisz, że włos mi się jarzy i znikły też wszystkie wypryski z mej twarzy, bo tylko ten ocet jabłkowy, w płukance, zapewni blask fryzury i żonie, i kochance, a jeszcze do tego, to nie żadna ściema, ten ocet jest tani i łagodzi oparzenia, jest dobry dla dziewczyn, dobry dla chłopaka, a wszystkim ziomkom wypędzi z ciała raka, z ciała raka, z ciała raka.

IMG_6448

RAP – REKLAMA (SODA OCZYSZCZANA) – czytając, proszę rapować.

Ja wierzę, ja wierzę, że soda, że soda, w każdym miejscu ciała, urody nam doda, wie to nawet Doda i szkoda, że ty nie wiesz o tym, dlatego, podejrzewam, masz takie kłopoty. To nie zaloty. Weź sodę, wlej wodę, zrób małą przepierkę, nieważne, moczysz gatki, czy też brudną ścierkę, bo soda dokładnie ci wszystko wybieli, wybieli, a krople też dodaj do własnej kąpieli. Wlej sodę do gara, a wyżre z niego brudy i wcale nie jest ważne, czy gruby gar, czy chudy, jak będzie parowała, to zrób też inhalacje, zanim zjesz kolację. Bo soda, bo soda oczyści ci gardziel i wiem, że mam rację, i jeszcze tą sodą wyczyścisz lodówkę, zaliczę ci dniówkę, podgrzeję ci parówkę. Bo soda, bo soda, bo soda oczyszczana przydaje się wieczorem, przydaje się z rana, wiesz o tym, kochany, wiesz o tym, kochana. Zrobimy zapasik z tej cudownej sody, a ona, dodana z cytryną do wody,  naprawi mi  w brzuchu i w głowie wszystkie szkody i będzie to proste, bo jestem przecież młody i będę mógł po sodzie pójść z wiatrem  w zawody, i nikt mi nie podskoczy, bo po tej sodzie mam też dobre oczy.  Nie jestem na głodzie, nie ulegam modzie i wszystko zawdzięczam oczyszczanej sodzie. Kupujcie ją wszyscy, będziemy sobie bliscy, czy czarni, czy żółci, wysocy, czy niscy. Uwierz mi proszę i ogarnij się, narodzie, rozkminisz problemy, gdy zaufasz sodzie, sodzie, sodzie.

2013 przym. 018