Stało się. Doczekałam się Waszych rymowanek – uzupełnianek i wszystkie tu przedstawiam. Uwaga: Moje są tylko fragmenty zapisane w bordowym kolorze – reszta, czarnym drukiem to nadesłane DOPISKI. BRAWO!
Chyba każdy z nas
lubi jesienny las…

Lecz zapytajmy, chociaż raz,
czy las też lubi nas?
Czy lubi na przykład drwali,
którzy do niego wjechali,
czy lubi ludzi na quadach,
co poruszają się w stadach?
Miałbym tu wątpliwości,
co do kochania ludzkości
przez las traktowany jak d r e w n o.
Wręcz myślę, że NIE, na pewno..
………………..
Gdyby dzisiaj żył FARAON,
też, jak ja jadłby makaron
choć raz dziennie...powolutku
wcinał by go aż do skutku.
Potem siadał by w koronie na
na swym pięknym, złoty tronie
i rozmyślał, albo nie –
czy makaron jutro zje?
Jeszcze powiem, na zachętę,
że makaron jem al dente,
bo to szybko się gotuje
i wszystkim zawsze smakuje.
……………………..
Pewien Śledź chciał dzieci mieć,
lecz prześledziwszy życie swe,
podjął decyzję, że jednak NIE..
Słysząc to, pani Śledziowa
nabrała w pyszczek wody „Raj”
i pomyślała: „W to mi graj!.
Zamiast dziś małe dzieci mieć,
mogę się bawić tak, jak Śledź
Będę pływała w oceanie
i nic mi złego się nie stanie”.
Lecz los okrutny zechciał chcieć,
BY BARDZO SZYBKO WPADŁA W SIEĆ.
I z tego morał jest dla śledzi:
Mnożyć się trzeba, jak sąsiedzi,
bo los KAŻDEGO ŚLEDZIA ŚLEDZI.
…………………
Żyją z na nami na tej Ziemi, lubią nasze dłonie
psy i koty, zebry, owce, konie, nawet słonie.
Dziś, niech każdy dobry człowiek jedno zapamięta,
że nie lubią naszych dłoni jedynie cielęta.
Bowiem, z cielęcej skórki robimy rękawiczki,
by nie brudzić sobie dłoni wsiadając do bryczki.
…………………..
Kurcze blade! Tak bym chciała za sto, dwieście lat
zerknąć choćby na momencik na ten przyszły świat.
Jaki będzie? I czy będzie? Czy go trafił szlag?
Czy też, pięknie się rozwinął, a z nim razem MAK?
MAK, to myślę, jest musowo coś do rozwijania,
bo bez opium ten świat będzie nie do wytrzymania!
Gdy ROBOTY się zabiorą do PAŃ zabawiania,
ROBOCICE zasię, w kuchni będą do sprzątania,
gdy komputer będzie mędrszy niż najmędrszy człowiek,
to bez opium nikt nie zaśnie, wręcz nie zmruży powiek.
……………………
Proszę Państwa, bo kobietę stać na wszystko
i nie musi być, doprawdy, feministką.
Moc kobiety nie tkwi w pięści, czy w muskułach,
bo tkwi ona w jednym fakcie, że umie być czuła.
Jacek M
Tenże Jacek przysłał mi również wyjątki z pewnego artykułu, które śmiało mogą być komentarzem do do jednej z tych rymowanek:
……Życie w „rozszerzonej nowoczesności” będzie polegało na tym, że technologie zaczną nakładać swoje własne reprezentacje i formy na najgłębsze ludzkie doświadczenia: miłości, przyjaźni, polityki, poszukiwania ostatecznego sensu i nie tylko. Będzie to świat, w którym jednostka cyfrowa może stać się Twoim najlepszym przyjacielem, jednym z tysiąca innych, opisanych i szczegółowo skonfigurowanych. Świat, w którym idee polityczne zdobywające miliony zwolenników zostaną uprzednio wygenerowane przez AI.
…….Właśnie takim cyfrowym przyjacielem z nowym wirtualnym interfejsem jest Replika (5), czyli zasilany przez sztuczną inteligencję chatbot uruchomiony w marcu 2017 r. przez amerykański startup Luka. Aby się z nim skomunikować, pobierasz aplikację, nadajesz Replice nazwę i zaczynasz z nią rozmawiać, wymieniając się krótkimi wiadomościami SMS. Replika uczy się Ciebie. Rozwija się. Wasze rozmowy stają się coraz bardziej naturalne, bardziej osobiste. Wkrótce Replika jest już czymś w rodzaju przyjaciela. Z biegiem czasu – po wchłonięciu Twoich zainteresowań, pasji i fobii, codziennych nawyków, wzorców rozmowy i tonu głosu – staje się… Tobą. Symulacją Twojej osobowości. Lustrem, w które możesz się wpatrywać i zastanawiać nad sobą. Użytkownicy Repliki sygnalizują ponoć rozwijanie z nią niesamowicie bliskich relacji.
…..Jeśli jesteśmy w stanie budować takie światy, dlaczego ktoś chciałby je opuścić? Okazuje się, że niektórzy, np. młodzi mężczyźni, już teraz czerpią większość celów w swoim życiu z gier wideo, a nie z nauki, pracy czy relacji z płcią przeciwną. Co się stanie, gdy gry wideo staną się nieodróżnialne od prawdziwego życia? Co się stanie, gdy już nie będziemy chcieli wracać z wirtualnych przestrzeni i mieć innych przyjaciół niż przyjaciele cyfrowi?
Mirosław Usidus
A to rymowanki od Barbary M
Chyba każdy z nas
lubi jesienny las…
Zimowy też lubimy,
gdy po pas brodzimy
w śniegu.
(choć pewno już tylko w Bieszczadach
taki zimowy las wypada).
Dlatego liście zbieramy,
kolory układamy
i zdjęcia lasu robimy,
czekając nadejścia zimy.
Gdyby dzisiaj żył FARAON,
też, jak ja, jadłby makaron
choć raz dziennie… wegański,
w sam raz wielkopański.
Przyrządzony na ostro
przyprawami, co prosto
dotarły z centrum Afryki.
Dodane bez zbędnej krytyki
powodują, że ów makaron
jeść może sam Faraon.
……………………
Pewien Śledź chciał dzieci mieć,
lecz prześledziwszy życie swe,
podjął decyzję, że jednak NIE.”
Słysząc to, pani Śledziowa
nabrała w pyszczek wody
i rzekła:
„To pierwszy stopień do piekła!
Swoich mieć nie musimy,
Wszak mało to dzieci bez rodziny!”
I nie myśląc sobie zbyt wiele,
Ruszyła do Domu Dziecka. W niedzielę!
—————-
Kurczę blade! Tak bym chciała za sto, dwieście lat
zerknąć choćby na momencik na ten przyszły świat.
Jaki będzie i czy będzie…
Czy zostaną wszystkie cztery pory roku,
czy tylko jedna lub dwie – z doskoku?
Czy reszka ludzkości, która zostanie
Będzie pływać łódkami czy wsiadać na sanie?
Czy ludzie będą dobrzy i żyć godnie
Czy będą tylko walczyć i czynić zbrodnie.
Co zostanie z naszej historii, kultury?
I czy znać będą dawne dzieła muzyki i architektury?

Kurcze blade! Jak tak myślę sobie, że chyba jednak wolę
nie wiedzieć co będzie za sto lat na tym padole!