Jutro, 19 września jest Dzień Dzikiej Fauny. Ogłoszony celem chronienia wszystkich zwierząt naszej planety. Nie zdobyłam ciekawych fotek tych najdzikszych, ale przyznajcie, że ten pająk pożerający swoją zdobycz wygląda dosyć dziko. Należy też do fauny ( niestety, nie lubię tych osobników). Jeśli, narażając oczywiście swoje życie zdobędę jakieś fotografie – uzupełnię wpis.
Kret

Tam są, proszę państwa, KRETY.
Nie, nie widać ich, niestety bo te ssaki od lat wielu
żyją w podziemnym tunelu.
Zgoda, taki kret, w ogrodzie,
zachowuje się jak . . . złodziej,
Czy to nie on wczoraj z rana
zjadł cebulki tulipana?
Lecz pomimo to, kochani,
już nie będę kreta ganić.
Kret, drążąc swe krecie dróżki,
spulchnia ziemię pod ostróżki.
( uwaga! To bzdury! Krety nie znoszą tulipanowych cebulek .Wolą dżdżownice.)
Bóbr
O ile nam wiadomo, Bóbr
zajęty rozbudową dóbr
bardzo rzadko wychodzi spod wody.
Nowa tama, żeremie, rów,
panie Bobrze, czy pan jest zdrów?
Trzy osiki przegryzł pan od środy!
Jeż
Nie wiem, czy ktoś mi uwierzy,
że nie lubię głaskać jeży.
Kiedy coś przestraszy jeża,
jeż okropnie się najeża.
Dziwny to jest zwierz.
Dotknij! Czy już wiesz?
Łoś
Proszę Pana, taki Łoś, to jest KTOŚ.
Gdzieś w ostępach, przez bagniska
biegnie, że aż woda tryska.
Dudni ziemia, krzyczą ptaki:
Kto to taki? Kto to taki?
Ciszej! Stop, już dość. Odpoczywa Łoś.
SIKORKA
Weź lornetkę i aparat ( choćby starej klasy: ZORKA ),
spójrz, na brzozie przycupnęła Bogatka. Sikorka
Żółty brzuszek wyprężyła, wokół się rozgląda,
Zjada tyle, ile waży. Czy na to wygląda ?
PAJĄK
Chyba każdy z Was widział krzyżaka- pająka.
Snuje sieć i na niej często sobie brzdąka.
Całe szczęście, że do tej mocnej, wielkiej sieci
wpadają muchy, a nie babcie czy też dzieci !
Nie wiem, czy się znajdzie na to jakaś rada,
lecz w naturze przeważnie każdy kogoś zjada.
Zaskroniec
Na polanie pełnej słońca
wlazła babcia na zaskrońca,
krzyku narobiła,
grzyby wystraszyła.
A zaskroniec syknął z cicha:
Skąd ten rwetes? Ech, do licha!
Babcia się ze strachu zwija,
a zaskroniec, to nie żmija.
Nie poznasz mnie po ogonie,
spójrz lepiej na moje skronie,
mam dwa, złote półksiężyce
i choć nimi nie zachwycę,
właśnie one, moi mili
odróżniają mnie od żmii.
Puchacz
Puchacz, gdy puchnie, to w lesie ruch.
Spuchnięty puchacz to jest sam puch.
Puchacz, gdy huczy, to las aż drży,
Hu! Hu! Puchaczu, czy jesteś zły?
Łabędzie
Łabędzie, białe łabędzie
mają tak długą szyję,
że czasem chcę zapytać:
Jak łabędź szyję- myje?
Łabędzie, białe łabędzie
skrzydła mają jak żagle.
Łopot, stukot o wodę
i odfruwają nagle.
Żurawie
Nad rzeką, po mokrej trawie
dostojne dwa żurawie
brodzą w dziwnej zadumie.
Co taki żuraw umie?
A przecież ich hejnały
budzą codziennie las cały
kiedy słoneczko wschodzi!
Niech sobie żuraw brodzi…..
ORZEŁ
Orzeł ma gniazda
wysoko, aż w gwiazdach,
gdzieś w skałach, na wielkim drzewie.
Orzeł ma szpony i dziób zakrzywiony,
a co robi w górze, nikt nie wie.
Powiedz mi, Mamo,czy mógłbym tak samo
jak on polecieć, hen w chmury?
Zerknąłbym tylko
przez króciutką chwilkę,
jak ziemia wygląda, tam z góry.