No comment, no rymowanek, nie mam nastroju. Łażę po sieci i co jakiś czas ogarniają mnie brzydkie myśli na temat rodzaju ludzkiego, jego działań, pragnień i celów. Przed chwilą np policzyłam liczbę samych tylko oferowanych przez rynek typów tzw. maszyn sprzątających, czyli odkurzaczy. 32! Na cholerę!!? A inne rzeczy i duperele, do kupna których namawiają nas jak ostatnich…? Rozumiem, trzeba MIEĆ. W końcu, to nie moja kasa. Kupujcie wszystko jak leci. Tylko jak to ma wytrzymać NASZA ZIEMIA?
Jeść z zawsze? A co to jest to ZAWSZE?