Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,
Pojęcia nie mam jaka będzie zima, czy w ogóle będzie zima w normalnym tego słowa rozumieniu i czy czasem nie należałoby, mając na uwadze ostatnie „zimy” zmniejszyć liczby pór roku!?? Żartuję, ale w oczekiwaniu na tę czwartą porę roku łażę jeszcze co jakiś czas na przechadzki, mocno już zakutana w szale i czapki (wiatry!) i na znacznie krótszych trasach, czyli….po własnej działce, potem kawałeczek drogą i nie doliczając się nawet tysiąca kroków z tych, które powinno się dziennie przejść – wciskam się na chwilę do późnojesiennego lasu.
U sąsiada po prawej stronie ostatnie grabienie. U mnie – nie. Dam ogłoszenie o pokojach zimowych dla jeży.Może dla zapachu spalę kilka patyków i małą kupkę liści.U sąsiada po przekątnej znany mi dobrze KOCUR grzeje kitę na kominieIdę, patrzę, a tu rozwinęły się ostatnie kwiaty lwich paszczy. Wsadziłam je w tym roku późno, ale żeby kwitły jeszcze w listopadzie?
I dochodzę do lasu. Na przyleśnej łące jeszcze zielono, ale ogólna barwa stłumiona. Na samym brzegu lasu ktoś niedawno wzniecał ognisko. Drwale? A w środku lasu dalszy ciąg jesiennych zmian. już innych niż jeszcze kilka dni temu i cierpki, zbutwiały, i wilgotny zapach poszycia.
łąka przyleśna, zaraz dojdę do lasukłoda po leśnym grillu drwali?upadekdębowy dywanIść jesienią w stronę słońcagobelin utkany z ostatnich listków
I bardzo szybko zanikają ostatnie kolory i wszystko ciemnieje, szarzeje i mrocznieje. Niby godzina piąta, normalnie popołudniowa z kupą czasu do zagospodarowania, a tu mi jakieś stare instynkty siedzące ( dzięki genom?) w zakątku głowy szepczą: – Wracaj do jaskini, idź spać, ukryj się….
…a więc, kiedy nadejdzie wieczorna mgła, zwiewaj z lasudo pieczary i usiądź w jakimś swoim zakątku,, takim……czy też innym (nie mój, ja tylko sfotografowałam czyjś)… …i jeśli, o dziwo, udało ci się zrobić coś a’la torcik Pavlowa…to zjedz i… „do serca przytul psa, weź na kolana kota”… i czekaj w spokoju na prawdziwą zimę.
A do przechadzek późnojesiennych krótszych, czy dłuższych, tu, czy tam, samemu, albo z kimś z całego serca Was namawiam.
Kot na kominie jest uroczy. Byleby się tylko nie zaczadził 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak wiadomo, koty są roztropne i wiedzą co robią!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeszcze z raz zajrzę na działkę i kończę sezon. Tam wszystko zrobione. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja też już nic nie robię, tylko lubię łazić i patrzeć.
PolubieniePolubienie
Ciekawe momenty
PolubieniePolubione przez 1 osoba