Boimy się tej nocy

Nie udały mi się nocne fotki, pstrykałam byle jak, bo w moim pokoju wciśnięta głęboko pod biurko drżała moja suczka TARA. Musiałam być przy niej. A dziś, właśnie w tej chwili znów POPRAWINY – ktoś się wczoraj nie wystrzelał. Opublikuję to za moment, Tara znów przywarła do moich nóg.

                        BOJĘ SIĘ!!

https://www.adopciaki.pl/blog/1737

Gdzieś czytałam, że nie tylko psy boją się tych dźwięków. Podobno ogłuszone bliskim hukiem ptaki giną spadając z drzew, wiewiórki mają szansę na zawał, i do jasnej Anielki – my też!

https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,27962084,nie-tylko-psy-i-koty-cierpia-w-sylwestra-mnostwo-ptakow-ginie.html

Huk, hukiem, ale okazało się, że na moście i pod nim, na wodach naszej małej rzeki – zalegają złociste skrawki plastikowych konfetti (?) – czy to resztki „wzbogaconych” fajerwerków? O, ludzie! Jeszcze tego brakowało!

9 myśli na temat “Boimy się tej nocy

  1. Moja kotka w Sylwestra chowała się w najbezpieczniejsze – jej zdaniem – miejsce w mieszkaniu, czyli za kibel. A wczoraj o północy nocujące na osiedlowych drzewach wrony, kawki i gawrony latały jak oszalałe we wszystkie strony. No żal zwierzaków, ale… to tylko parę minut hałasu, trupów rano nie widziałam. Ten plastik w rzece znacznie gorszy. A piesek fajny.

    Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s