ostatki

Może te wytwory nie są zbyt piękne, ale były pieczone  w pewnym oszołomieniu. Ręce robiły, umysł błądził zupełnie gdzie indziej. Już wieczór, zostawiam obsesyjne wręcz ostatnio przeglądanie wiadomości  i zapraszam was na słodkie  OSTATKI z nadzieją, że nie będą one OSTATNIE.

6 myśli na temat “ostatki

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s